Jakaś karafka, stary zegarek
Trzeba zarobić te parę marek 
Renta, stypendium, wyżyć się nie da
Tu kupisz, tam sprzedasz, nie weźmie cię bieda

Berlin zachodni, Berlin zachodni
Tu stoi Polak co drugi chodnik
Za każdym rogiem czaji się Turek
Sprzedasz mu wszystko, tylko nie skórę

Pilsnera wypić trzema łykami
Opylić fajki, kupić salami
Gdy Polizei to dawać chodu
Wrócisz do kraju, będziesz do przodu
A w jeden dzień zarobisz tyle
Co górnik w miesiąc w brudzie i w pyle
A w jeden dzień zarobisz tyle
Co górnik w miesiąc w brudzie i w pyle

Berlin zachodni, Berlin zachodni
Tu stoi Polak co drugi chodnik
Za każdym rogiem czaji się Turek
Sprzedasz mu wszystko, tylko nie skórę

Nasza bieda nas rozgrzesza
Polski handel, Trzecia Rzesza
Jedzie pociąg, koła stukocą
Parowóz gwiżdże, baby się pocą
Przemytnicy i celnicy
Czyli orgazm na granicy
Przemytnicy i celnicy
Czyli orgazm na granicy