Już nie pamiętasz ulic w ogniu 
I rozmów aż do rana 
I kamieni rzucanych przed siebie na oślep 
Kryjówek w ciemnych bramach 
Już nie pamiętasz co to strach i ból 
A kiedy szedłeś z innymi ulicą 
Bić się o swoje prawa 
Wracałeś późno zmęczony do domu 
Walczyłeś aż do rana 
Już nie pamiętasz co to strach i ból 
To już nie to samo życie 
To już nie jest to co było 
Masz już nowe ideały 
Teraz wszystko się skończyło 
Teraz się boisz jak ognia i wody 
Już nie pamiętasz łez 
Wiem że nikt nie jest wiecznie młody 
Chyba że tego chce 
Już nie pamiętasz co to strach i ból 
To już nie to samo życie 
To już nie jest to co było 
Masz już nowe ideały 
Już dla ciebie się skończyła rewolucja 
To już nie jest to co było 
Już dla ciebie się skończyła rewolucja