Przepędziliśmy sowietów
Przepędziliśmy zarazę
Z Radzymina na Białoruś
Prawie z Marek

Goniliśmy sołdatów
Znad Narwi znad Bugu
Otworzyliśmy więzienia
Na jak długo

Już ich nie ma na Mazowszu
W Małopolsce ani w Prusach
Nawet nie ma ich na Kresach
Kiedy wrócą

Nie ma zsyłek i kibitek
Kołchozowej głodnej biedy
Nie ma strzałów w potylicę
Lecz do kiedy

Na tę chwilę mamy spokój
Na niecałe lat dwadzieścia
Więc żyjemy po naszemu
Aż do września

Przepędziliśmy sowietów
Przepędziliśmy zarazę
Która ruszy na Europę
Innym razem