Szczyci się nią straż pożarna 
Każda wieś i każda gmina 
W niej dla nowych wciąż pokoleń 
Rok sią kończy i zaczyna

Na zabawy i wesela 
Wciąż przyciąga ludzi mrowie 
Zdarza się że jest w niej ciaśniej 
Niż na przejściu w Kołbaskowie

Ref. Baluj z nami góralami 
Szusuj w tańcu ósemkami 
Nie mocz nosa bo na dechach 
Nie wyrobisz z zakrętami

l nie żałuj że nie jesteś 
W Sydney w Rio lub na Krecie 
Bo na pewno bal w Remizie 
To najlepszy bal na świecie

Rżnie orkiestra hit za hitem 
W oczach widać błysk szalony 
Po godzinie prawie każdy 
W końcu pada wytrzęsiony

Ale wszystkich w mig ożywia 
Chwila bardzo uroczysta 
Humor wraca gdy podają 
Flaki i golonek trzysta