1.
Są czasami takie dni, godzinami chodzę zły,
Z oczu zimny wali drób, bo szczękowy czuje głód,
Nic już na to nie poradzę, ona ma nade mną władzę,
Zwłaszcza kiedy gra ten gość, swingu nigdy nie mam dość,

I każda chwila dnia, znów kolor w sobie ma,
A ze mnie znowu jak z ogniska Power tryska!

Ref.
Bo kiedy wujek Louis gra, pogoda nigdy nie jest zła,
Życie znowu kręci, walorami nęcii i do przodu dziarsko gna,
Bo kiedy Louis w trąbę dmie, dwa razy bardziej kocham Cię
Serce mocniej pika w duszy gra muzyka, a ja Ciebie zdobywać chce

2.
Kiedy bryka nie odpala, gdy kobita się nie stara,
Gdy uwiera w pięty but, wujek Louis sprawi cud,
Nie potrzeba palić zioła, by dołowi stawić czoła,
Gdy wujaszek w trąbę dmie, nogi same niosą mnie,

I każda chwila dnia, znów kolor w sobie ma,
A ze mnie znowu jak z ogniska Power tryska!

Ref.
Bo kiedy wujek Louis gra, pogoda nigdy nie jest zła,
Życie znowu kręci, walorami nęci i do przodu dziarsko gna,
Bo kiedy Luis w trąbę dmie, dwa razy bardziej kocham Cię,
Serce mocniej pika w duszy gra muzyka, a ja Ciebie zdobywać chce

Bo kiedy wujek Louis gra, pogoda nigdy nie jest zła,
Życie znowu kręci, walorami nęci i do przodu dziarsko gna,
Bo kiedy Luis w trąbę dmie, dwa razy bardziej żyć się chce,
Serce mocniej pika w duszy gra muzyka, a ja Ciebie zdobywać chce!!!

Bo kiedy wujek Louis gra, pogoda nigdy nie jest zła,
Życie znowu kręci, walorami nęci i do przodu dziarsko gna,
Bo kiedy Luis w trąbę dmie, dwa razy bardziej kocham Cię,
Serce mocniej pika w duszy gra muzyka, a ja Ciebie zdobywać chce