Cóż mówisz o obronie mojej gamierze, jako ci się zdawa wszelki zwierz o swe futro stoi gdy nań ktoś dybie i nastawa umyka z karkiem, ile zdoła Gdy mnie na czyste powieszenie skazano, przez szalbierstwo zgoła byłże czas wtedy na milczenie byłże czas wtedy na milczenie Gdybych Kapelom był pokrewny co się z rzeźników ponoś wiodą nie czczono by mnie, jestem pewny tak szczodrze w jatce onej wodą rozumiesz te figielki, ano Gdym przed regentem to rzeczenie "Masz dyndać!", słychnął, w onej dobie byłże czas wtedy na milczenie byłże czas wtedy na milczenie Czyś myślał wręcz, iż się najduje w tej główce tyle przytomności by w sam czas wrzasnąć: „Appeluję” owo tak, proszę ich miłości mimo iż niezbyt dufny w sobie Skoro na czyste osądzenie homilie te mi odśpiewano byłże czas wtedy na milczenie byłże czas wtedy na milczenie Książę, gdybych miał w gębie skóbel już byłbych, krukom na pieczenie byłże czas wtedy na milczenie byłże czas wtedy na milczenie