Krew i gówno się ze sobą miesza
Taka jest natura
Taki człowiek jest

Żyzny w ciosy potwierdzenia bytu
Oceany pragnień niesie
W oczach szkwał

Myślimy mylimy
Wszystko jest procesem
Winy krępujące
To nasz strach

Niczym mały statek
W rejsie ostatecznym
Końcem nieuchronnym
Samotni po brzegi

Mity cumami
Ze strachu czepiamy się
Każdej wiary ślepej

Płytkim oddechem
Pustymi gestami
Czy na kolanach jest lżej?