Tyle wokół bram
Każda z nich to wybór i niepewny stan
Kryją w trzewiach swych
Może piękny ogród może zsyp

Tyle wokół dróg
Każda z nich to wybór i wędrówki trud
Snują i wiją się
Wplatają swe nici w ścianę drzew

Takie jest życie
Banalnie jest
Samemu trzeba nadać mu sens

Hej! Hej! Hej! Hej!

Do straty tchu pożerać świat
Pożerać gwiazd dalekich blask
Upajać się smakować los
Pożerać jasność i pożerać mrok

Hej! Gnaj! Przed siebie!
Hej! Stój! Tam nie leź!