Dlaczego ona a nie ja Tak wiele szczęścia w życiu ma Czemu biegnie na spotkanie Ze swym chłopcem ona a nie ja Dlaczego ona a nie ja Do jego serca drogę zna Czemu się na powitanie śmieje Właśnie ona a nie ja Dlaczego ja nie ona dziś Powtarzam sercu zazdrosnemu Ach milczeć serce mogło byś Nie pytać ciągle czemu ona nie ja Nie słucha serce takich rad Lecz tak jest urządzony świat Tak się plączą ludzkie szlaki Że i dla mnie przyjdzie taki czas Że będę na spotkanie biec I swego szczęścia trwożnie strzec Ze swym chłopcem do świtania Błądzić pośród migotania gwiazd Zapomnę co to zazdrość złość Pochwycę cały świat w ramiona I wtedy obok szepnie ktoś Dlaczego właśnie ona, ona nie ja