Późną chwilę wskazał zegar Noc u moich stoi drzwi Taka cisza wokół domu się rozlega I papieros mój w ciemności ledwie tli Znowu idzie noc Niespełniona noc Idzie noc bez ciebie Na okno mrok padł Wiatr po szybach przebiegł Wśród nieba bez gwiazd Księżyc zgasł dla nas Kwiat z wazonu znikł Z warg uleciał krzyk To jest noc bez ciebie Nie przyjdzie już sen Sen o niczym nie wie Bo to sen nie ten To już nie mój sen Zapaliłam nocną lampkę I otwieram przygód tom Lecz gdy wreszcie spojrzę na ostatnią kartkę Dalszy ciąg jak wczoraj pełen nocy dom Kwiat z wazonu znikł Z warg uleciał krzyk To jest noc bez ciebie Nie przyjdzie już sen Sen o niczym nie wie Bo to sen nie ten To już nie mój sen To już nie mój sen