Mam tu amulet, który chroni mnie 
Świadczącym będąc w walce dobra ze złem 
I nie wiem jak, i nie wiem kto 
Jak piorunochron koncentruje to zło? 

Zebrane zwały świadomości są 
Niczem projektor, znowu "dobro - zło" 
Nie mogę z wiekiem patrzeć na to w spokoju 
Weźcie mnie proszę do drugiego pokoju 

Przeżyłem tyle na ile mnie stać 
Ile znów można dawać, a ile brać? 
Czasami padam, lecz potem idzie wstać, 
Ile z pustego w próżne można wody lać? 

Mam tu pistolet, który chroni mnie 
Po której stronie walki dobra ze złem 
I nie wiem kiedy, i nie wiem gdzie 
Cała przygoda może zakończyć się? 

Wyprute grona naiwności tej 
Na wadze ważę w głupiej nadziei swej 
Nie mogę słuchać takiej bredni bez skutku 
Dopiszcie moje koszty w poczet rachunku 

Przeżyłem tyle na ile mnie stać 
Ile znów można dawać, a ile brać? 
Czasami padam, lecz potem idzie wstać 
Ile z pustego w próżne można wody lać? 

Mam tu amulet, który chroni mnie 
Świadczącym będąc w walce dobra za złem 
I nie wiem jak, i nie wiem kto 
Jak piorunochron koncentruje to zło? 

Poprzegrywane bitwy życia co noc 
Ze zwycięstwami dzielą łóżko i koc 
Nie jestem zdolny tak opisać tego stanu 
Proszę wypisać mnie z waszego bałaganu 

Przeżyłem tyle na ile mnie stać 
Ile znów można dawać, a ile brać? 
Czasami padam, lecz potem idzie wstać 
Ile z pustego w próżne można wody lać? 
Lać, lać, lać...