Znów wstaję i po omacku dotykam ściany 
Przechodzę poprzez pokój na wpół rozebrany 
Gdy docieram do lustra, to już połowa drogi 
Nie pozbędę się przez dzień dzisiejszy uczucia trwogi 
Patrzy na mnie twarz z lustra. Jej oczy niebieskie 
Nie dają mi zapomnieć, że ponoć jestem człowiekiem 
Więc odchodzę od lustra i o tym nie pamiętam 
Taki jestem od wczoraj. Czy to ubiór ten sam? 
Oczy niebieskie mówia wprost: 
Wczoraj wyjątkowo aktywna noc 

Mrowie chodzi po głowie, światło słońca razi 
Nie mam tyle siły, by się patrzeć odważyć 
Brudne ręce od wczoraj i włosy. Dwa światy 
Dnia i Nocy się łączą bez wieczornej toalety 
Kładę się i po omacku opuszczam swoją ścianę 
Ta metoda jest znana, czas zaleczy ranę 
A sen wyleczy mnie i usunie spod powiek 
Ból, co oczy niebieskie wpychają mi w głowę 
Oczy niebieskie mówią wprost: 
Wczoraj wyjątkowo aktywna noc...