Tutaj w lesie po południu jest dobrze 
Wolny czas przez palce, mrówka na zapałce 
Ktoś kamień rzuci duży 
A czas tak miło się dłuży 
Ja mówię: chodźmy do domu, nie mówmy nikomu 
O tej wielkiej tajemnicy mającej nas rozliczyć 
Twoja energia dzisiaj skały kruszy 
Więc chodźmy, rozpocznijmy trzecią część podróży 

Podaj mi swoją rękę 
Niech poczuję, że jesteś ze mną 
Podaj mi swoją rękę teraz 

Ty podaj mi swoją rękę 
Niech poczuję, że jesteś ze mną 
Podaj mi swoją rękę teraz 


I spotkałem Cię wczoraj, gdy byłaś pijana 
Powinnaś właściwie spać do rana 
A ci wszyscy Twoi wczoraj wyjechali 
Twoi bogowie Cię znowu oszukali 
I wiesz, wyglądasz gorzej niż gdyśmy biegali 
I w habity zakonnicom sztuczne ognie wrzucali 
Ci wszyscy Twoi wczoraj wyjechali 
Twoi bogowie Cię znowu oszukali 

Podaj mi swoją rękę 
Niech poczuję, że jesteś ze mną 
Podaj mi swoją rękę może 

Ty podaj mi swoją rękę 
Niech poczuję, że jesteś ze mną 
Podaj mi swoją rękę może 

Ty śpisz w swoim łóżku od ściany do ściany 
Ja znalazłem walizkę z Twoimi rysunkami 
Przypomniałem sobie jak byliśmy w lesie, wiesz 
Wolny czas przez palce, mrówka na zapałce 
Ale tutaj jeszcze parę minut do rana 
Ja patrzę w okno 
I co właściwie robić, ja tłukę się z myślami 
A Ty śpisz w swoim łóżku od ściany do ściany 

Podaj,podaj mi swoją rękę 
Niech poczuję, że jesteś ze mną 
Podaj mi swoją rękę znowu 

Ty podaj mi swoją rękę 
Niech poczuję, że jesteś ze mną 
Podaj mi swoją rękę znowu 

Podaj mi swoją rękę 
Niech poczuję, że jesteś ze mną 
Podaj mi swoją rękę teraz 
Ty, ty,podaj mi swoją rękę 
Niech poczuję, że jesteś ze mną 
Podaj mi swoją rękę teraz.