Naszych dusz,
nie uratuje nawet Chrystus Plus.
Jest źle...
W końcu padło z mych ust.
Nie oszukuj się,
bo żaden z ciebie oszust.
Tu już nikt nie chce rozmawiać.
Wolimy się obawiać.
Siebie.
I to nas pogrzebie.
Pycha wstrzymała Ziemię,
Ruszyła mściwe Słońce.
Ono wali na nas,
jest wściekłe,
diabelsko gorące.

Gaście światła,
gospodarze,
jest godzina sądna na zegarze...
Naszych dusz,
nie uratuje nawet Chrystus Plus.

Był sobie Polak,
Rusek i Niemiec.
Miło było nim nazwali siebie - cudzoziemiec.
A że widać mało było im cwału banału,
dorzucili etykietek do szału podziału.
Naszych dusz,
nie uratuje nawet Chrystus Plus.