Gdybym ja był tobą, gdybyś ty była mną, bylibyśmy tą samą osobą. Byłoby taniej, cieplej. Dwukrotnie być mogłoby lepiej. Myślę o tobie w sobie. Mielibyśmy jedno ciało naraz, więc gdybym cię wołał, nie istniałoby zaraz. Mógłby się nasz dwugłos nieść, jeśli dalibyśmy sobie w siebie wleźć. Przez życie w duecie, a na jednym bilecie. Aż zgaślibyśmy z połówką lęku, we wspólnym ręku. A gdy zaczęlibyśmy nie żyć, zaświat, nieświadom nadużyć, dałby nam przejść, w ilości jedności, ku nieskończoności. Myślę o sobie w tobie. Jeśli dalibyśmy sobie w siebie wleźć, jeśli można by nas w sobie znieść...