W mych dłoniach szklanka pełna zmarzniętych łez A na jej dnie osiem złamanych serc Pierwsze moje, ósme twoje A między nimi serc obcych sześć I chyba czegoś tutaj nie, nie rozumiem Szybko się uczę, ale żyć wciąż nie umiem Mówili mi: "Śmiej się" Dzisiaj każą mi płakać Wczoraj skrzydła ucięli Dzisiaj każą mi latać Dziś osiem serc, w szklance na dnie Przez lodową taflę przedrzeć się chce Ja szukam ciebie, ty szukasz mnie A między nami sześć obcych serc I chyba czegoś tutaj nie, nie rozumiem Szybko się uczę, ale cierpieć nie umiem Mówili mi: "Kochaj" A od tamtej chwili Sześć obcych serc między nasze wrzucili Dziś osiem serc, w szklance na dnie Przez lodową taflę przedrzeć się chce Ja szukam ciebie, ty szukasz mnie A między nami sześć obcych serc I może miłość stopi ten lód A ciepło sprawi, że stanie się cud Szesnaście połówek połączy się W osiem szczęśliwie zakochanych serc