Jestem jaka jestem 
Mówisz czasem, że jestem cudowna 
Zabierasz mnie na wycieczkę 
Nie wiemy dokąd jedziemy 
Nieważne co będzie dalej 
Nieważne gdzie potem nas wrzucą 

Bo może jutro wszystko się zmieni 
Ale to przecież teraz nieważne jest 

Jesteś jaki jesteś 
Myślę sobie że jesteś wariatem 
Uciekasz z domu nocą 
Przyjeżdżasz do mnie czasem 
Jemy w łóżku słodkie winogrona 
Jutro słodkość zabije kropelka słona