Dlaczego nagle tak To spadło na nas gdy w zaułki dnia Tacy powszedni, przypadkowi i bezwiedni I pobledli zbłądziliśmy, Tak czekałem na to wiele długich lat I w okamgnieniu zachwyceniu świat się zmienił Kiedy ty mi w drogę weszłaś Niosąc w oczach ból i blask. W taki dzień narodzić się, otworzyć oczy Żyć tam, być tam, gdzie ty Dlaczego nagle tak To spadło na nas nie wie żadne z nas Już nie pytajmy, uciekajmy, uciekajmy miła Kiedy mamy szczęście Kiedy miłość mieszka w nas. Dlaczego nagle tak, Zwyczajnych słów brakuje miła nam I potrafimy tylko milczeć, albo śpiewać, cicho śpiewać By nie gniewać ciszy, Tak, czekałem na to wiele długich lat I już nie chciałem, nie wierzyłem, nie marzyłem, Że mnie spotka kiedyś szczęście I doczekam tego dnia.