Obiecaj mi obiecaj, jedno Ostatni raz robisz to, ze mną Osobno źle, razem nam - ciężko Choć ciągle zapominam o tym, na drugie imię masz kłopoty Nie ma nikogo takiego jak Ty Między burzą, ciszą, zgodą, wojną - my Starte metą, prawdą, brednią Nie mogę być, kim byś chciała Mogę Ci dać, czego nie miałaś Mógłbym mógłbym przysiądz Zapomnę Ci, zapomnę, wszystko Demony co w głowie śpią, znikną Znamy sie tak jak nikt - to przekleństwo Zapominam o tym, na drugię imię masz kłopoty Nie ma nikogo takiego jak Ty Między burzą, ciszą, zgodą, wojną - my Starte metą, prawdą, brednią Nie mogę być, kim byś chciała Mogę Ci dać, czego nie miałaś Mógłbym, mógłbym przysiądz Nie ma nikogo takiego jak Ty Nie, nie, nie Jak Ty Ty Obiecaj mi, obiecaj... Ostatni raz, robisz to Nie ma nikogo takiego jak Ty Nie ma nikogo tak jak...Ty Nie, nie Nie moge być kim byś chciala moge Ci dać czego nie mialaś mógłbym przysiądz nie ma nikogo takiego jak Ty nie ma nikogo takiego jak Ty