Hardcore to życie muzyka to dodatek Życie po śmierci znane z notatek Tych co tam byli i jakoś przeżyli Gdzie teraz są gdzieś się zaszyli Bo byli widzieli chcieli tu zostać Było ich mnóstwo chcieli się dostać Na pałacowe pokoje Ja jestem tu i caly czas tu stoję Czy się boję - hmmm, dziwne pytanie Dziwne bo nie ma odpowiedzi na nie A w bramie kupisz bilet na Marsa Czy ja wiem - nie to nie farsa Hardcore to wojna bardzo uniwersalna Hardcore to wypowiedź bardzo indywidualna Hardcore to siła nieobliczalna Dla wielu ludzi po prostu nieosiągalna Prawdziwy hardcore to ten drugi dzień Dzień w którym człowiek wygląda jak cień Chcesz kupić golda bo nie mam na worek Siano już jest a w mieście kurwa korek Czyli wtorek środa tygodnie i miesiące Ty chyba zapomniałeś jak wygląda słońce Jest żółte świeci jest wiesz gorące To dzięki niemu coś jeszcze rośnie na tej łące A kolega zapala jest płomień i te inne Koleżanki się nagle zrobiły niewinne Hardcore to wojna bardzo uniwersalna Hardcore to wypowiedź bardzo indywidualna Hardcore to siła nieobliczalna Dla wielu ludzi po prostu nieosiągalna Hardcore to beton osiedla nienawiści Kontakt z przyrodą to zapach zakazanych liści Sto procent zawiści sąsiedzi się kochają I przez cały czas sobie dupy obrabiają Oni znają życie z dziennika TV Ten typ ludzi nigdy nie śni Bo piją non - kurwa - stop Niewiele im potrzeba żeby wejść na top Więc żłob razem z nimi tylko na to cię stać Teraz już wiem że lepiej z boku stać Może jeszcze powiesz że mam się ciebie bać Może jeszcze powiesz że mam się ciebie bać Hardcore to wojna bardzo uniwersalna Hardcore to wypowiedź bardzo indywidualna Hardcore to siła nieobliczalna Dla wielu ludzi po prostu nieosiągalna Hardcore to życie muzyka to dodatek Życie po śmierci znane z notatek Tych co tam byli i jakoś przeżyli Gdzie teraz są gdzieś się zaszyli Bo byli widzieli chcieli tu zostać Było ich mnóstwo chcieli się dostać Na pałacowe pokoje Ja jestem tu i caly czas tu stoję Czy się boję - hmmm, dziwne pytanie Dziwne bo nie ma odpowiedzi na nie A w bramie kupisz bilet na Marsa Czy ja wiem - nie to nie farsa Hardcore to wojna bardzo uniwersalna Hardcore to wypowiedź bardzo indywidualna Hardcore to siła nieobliczalna Dla wielu ludzi po prostu nieosiągalna Prawdziwy hardcore to ten drugi dzień Dzień w którym człowiek wygląda jak cień Chcesz kupić golda bo nie mam na worek Siano już jest a w mieście kurwa korek Czyli wtorek środa tygodnie i miesiące Ty chyba zapomniałeś jak wygląda słońce Jest żółte świeci jest wiesz gorące To dzięki niemu coś jeszcze rośnie na tej łące A kolega zapala jest płomień i te inne Koleżanki się nagle zrobiły niewinne Hardcore to wojna bardzo uniwersalna Hardcore to wypowiedź bardzo indywidualna Hardcore to siła nieobliczalna Dla wielu ludzi po prostu nieosiągalna Hardcore to beton osiedla nienawiści Kontakt z przyrodą to zapach zakazanych liści Sto procent zawiści sąsiedzi się kochają I przez cały czas sobie dupy obrabiają Oni znają życie z dziennika TV Ten typ ludzi nigdy nie śni Bo piją non - kurwa - stop Niewiele im potrzeba żeby wejść na top Więc żłob razem z nimi tylko na to cię stać Teraz już wiem że lepiej z boku stać Może jeszcze powiesz że mam się ciebie bać Może jeszcze powiesz że mam się ciebie bać Hardcore to wojna bardzo uniwersalna Hardcore to wypowiedź bardzo indywidualna Hardcore to siła nieobliczalna Dla wielu ludzi po prostu nieosiągalna