Stoisz u drzwi,
patrzysz, jak nie patrzył nikt.
Niebo się tli,
ja między ciszą a snem.

Jak chcesz ocalić mój świat,
gdy na niewinność nie widzę już szans,
żadnych słów, żaden gest, tylko czas.

R: Gdy siebie samej we mnie brak,
   samej siebie żal,
   chcesz mnie całą, jaką znasz,
   całej nie znam ja.

Wracasz na myśl,
Jak ulgi deszcz w upał tli.
Tulisz mój cień,
chociaż uciekam co sił.
Jak chcesz przywrócić mi kształt,
gdy w ogień rzucę się jeszcze nie raz,
żadnych słów, żaden gest, tylko czas.

R:

Całej, siebie całej, całej, całej...

zamykam drzwi,
przyjdź kiedy indziej, nie dziś.
za siódmą noc,
kiedy nie będzie tak wstyd.

R:

Chcesz mnie całą, całą, chcesz mnie całą, całej nie znam ja...