Mówili mu nie chodź na księdza
zmarnujesz karierę na amen
i trafisz do takiej dziury
gdzie diabeł mówi dobranoc.

Gdy znalazł się w polach za Gdowom
gdzie ziarno sypało się w rękach
pomyślał: Gdy spotkam tu diabła
zatrudnię go w święta w jasełkach.

W Niegowici śniegu wici
W Niegowici kolędnicy.
W Niegowici śniegu wici
W Niegowici kolędnicy.

Za rolę turonia aureola na skroniach,
Za rolę Heroda niebieska nagroda,
Za rolę śmierci dobra pół ćwierci,
Za rolę w jasełkach radości do sedna.

Tak młody wikary uczył wiary.
Tak młody wikary uczył wiary.

Gdy dotarł do granic parafii
uklęknął nie bacząc kto patrzy
i ziemię jak chleb ucałował,
a potem już czynił tak zawsze.

Spodobał się chłopom wikary
czasami zbyt dziwny, zbyt młody
on biednym rozdawał kolędę
i teatr z młodzieżą założył.

W Niegowici śniegu wici
W Niegowici kolędnicy.
W Niegowici śniegu wici
W Niegowici kolędnicy.

Za rolę turonia aureola na skroniach
Za rolę Heroda niebieska nagroda
Za rolę śmierci dobra pół ćwierci,
Za rolę w jasełkach radości do sedna.

Tak młody wikary uczył wiary.
Tak młody wikary uczył wiary.

A kiedy ich proboszcz Guzała
miał swój jubileusz obchodzić
wikary powiedział: w prezencie
najlepiej jest kościół zbudować.

Do dzisiaj Niegowidź pamięta
jak w lichą sutannę ubrany
pracował łopatą i mówił:
kościół to sukces jest murowany!

W Niegowici śniegu wici
W Niegowici kolędnicy.
W Niegowici śniegu wici
W Niegowici kolędnicy.

Za rolę turonia aureola na skroniach
Za rolę Heroda niebieska nagroda
Za rolę śmierci dobra pół ćwierci,
Za rolę w jasełkach radości do sedna.

Tak młody wikary uczył wiary.
Tak młody wikary uczył wiary.