Nie będzie chciał przez Ziemię iść Tą drogą już nikt. I w huku bomb, i w świście kul, Przez ogień i dym. I zejdziesz tu na skrzydłach mew Na Ziemię, na świat: Człowieku, który zjawisz się W dniu, gdy zabraknie nas! Nie będziesz chciał przez Ziemię iść Tą drogą co my. I w huku bomb, i w świście kul, Przez ogień i dym. I zejdziesz tu na skrzydłach mew Na Ziemię, na świat: Człowieku, który zjawisz się W dniu, gdy zabraknie nas! Nasze Słońce świecić będzie Ci! Już jutro: nasze niebo będzie niebem Twym! Już jutro: nasza Ziemia będzie Ziemią Twą! I przynieś ludziom Pokój, na który tak czekają O poranku, we dnie w nocy, od lat... Nadejdziesz tu z wołaniem fal Co biją o brzeg, Gdy zatopimy w morzu hełm, I tarczę, i Miecz. Ucichną fale wielkich wód, Ucichnie szum rzek. Uniesie Cię ławica ryb Z dna morza na żółty brzeg. Nie będziesz chciał po Ziemi iść Tą drogą co my. I w huku bomb, i w świście kul, Przez ogień i dym. Bitewny pył opadnie z pól, I z wiosek, i z miast. Odkryjesz świat, na nowo świat, I łąkę, i ten las... Nasze Słońce świecić będzie Ci!..... A jeśli przyjdziesz w morzu krwi Groźniejszy, niż dziś?!