Wędrujmy, wędrujmy, wędrujmy
Zajęczy prowadzi nas trop
Wędrujmy, wędrujmy, wędrujmy
Po górach, po lasach - hop hop!

Już wiozą siano na wozach
Nad chatą unosi się dym
To nasza polska narkoza
Co sięga z Kalisza po Pcim

I dalej - od Końska do Płońska
Pleciemy warkocze dziewczynom
Narkoza, narkoza to swojska
Krew szumi jak młode wino

Wędrujmy, wędrujmy, wędrujmy
Zajęczy prowadzi nas trop
Wędrujmy, wędrujmy, wędrujmy
Po górach, po lasach - hop hop!

Za płotem uśmiecha się koza
Na polach unosi się dym
To nasza polska narkoza
Co sięga z Radomia po Pcim

I dalej - z Konina do Żnina
Po gajach, olszynach, malinach
W tych deszczach wiosennych jak w perłach
Od morza aż po Gerlach

Wędrujmy, wędrujmy, wędrujmy
Zajęczy prowadzi nas trop