Zrozum to, co powiem, 
Spróbuj to zrozumieć dobrze 
Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe 
Albo noworoczne, jeszcze lepsze może 
O północy gdy składane 
Drżącym głosem, niekłamane 

Z nim będziesz szczęśliwsza, 
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim. 
Ja, cóż - 
Włóczęga, niespokojny duch, 
Ze mną można tylko 
Pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko 
Jaka epoka, Jaki wiek, 
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień 
I jaka godzina 
Kończy się, 
A jaka zaczyna. 
Nie myśl, że nie kocham 
Lub, że tylko trochę. 
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem 
Tak ogromnie bardzo, jeszcze więcej może 
I dlatego właśnie żegnaj, 
Zrozum dobrze, żegnaj. 
Z nim będziesz szczęśliwsza, 
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim. 
Ja, cóż - 
Włóczęga, niespokojny duch 
Ze mną można tylko 
Pójść na wrzosowisko 
I zapomnieć wszystko 
Jaka epoka, jaki wiek; 
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień 
I jaka godzina 
Kończy się, 
A jaka zaczyna 
Ze mną można tylko 
W dali znikać cicho