Dziś powiedziałaś, że każda rewolucja 
Jest dobra tylko na początku drogi 
Bo potem wszystko zamienia się w system 
I są potrzebne rewolucje nowe 
Właściwie to chyba masz rację 
Ja przecież sam myślę podobnie 
Lecz w mojej głowie ciągle coś się zmienia 
Coś kotłuje już od urodzenia 

Moja rewolucja 
Moja rewolucja 

Gorący asfalt naszych ulic 
pełen chorobliwego wrzenia 
Może nadejdą czasy dobrobytu 
Może nadejdą czasy odmóżdżenia 
Gorący asfalt naszych ulic 
Przekłutych żył, pijanych powiek 
Może nadejdą czasy rewolucji 
Która rozegra się w twojej głowie 

Moja rewolucja 
Moja rewolucja