Szliśmy nocą po ulicy
Była bitwa, były krzyki
Frajer z nożem rzucił się 
Machnął nim i zranił mnie

HWDP HWDP HWDP!
Chuj w dupę policji!

Sędzia w dupie wszystko miał
Wystarczyła moja twarz
Spytał, co powiedzieć chcę
I do pudła wysłał mnie

HWDP HWDP HWDP!
Chuj w dupę policji!

Gliny w drodze, co tu kryć
Obiły mi dobrze ryj
W celi siedzę, lecz nie sam
Każdy z nas tu pecha miał

HWDP HWDP HWDP!
Chuj w dupę policji!