W zmarzniętym mieście właśnie trwa 
Spektakl gaszenia zbędnych lamp 
Z brudnego nieba spływa chłód 
Nocne koszmary budzą się... 
    
W tym mieście każdy czuje się sam 
Gdy sen jak zwykle nie chce przyjść... 
Chyba napiszę do Ciebie list 
By opowiedzieć Ci...
    
Jak bardzo Ciebie pragnę!
Jak bardzo pragnę Cię!
Jak bardzo Ciebie pragnę!
Jak bardzo pragnę Cię!
    
To miasto zawsze było tak obce 
Żarłocznych ulic sieć 
Już Cię niedługo całkiem połknie 
Tak jak codziennie zjada mnie 
    
Od dawna tutaj czuję się sam 
Szczególnie nocą, gdy obok śpisz 
Zanim ta pustka zabije mnie 
Musze napisać Ci...
    
Jak bardzo Ciebie pragnę!
Jak bardzo pragnę Cię!
Jak bardzo Ciebie pragnę!
Jak bardzo pragnę Cię!