Czerwonym okiem błysnął świt
nad rozespanym miastem.
Splecionych dłoni niemy rytm
układa się w zagadkę.

Gdybyś tylko chciał, 
stąd do nieba bram, 
mógłbyś posłać nas 
jednym ruchem serca. 
Gdybyś tylko czuł
moc najprostszych słów,
z kilku jasnych piór
utkałbyś skrzydła miłości tej.

Znów dzień zabiera Ciebie mi.
Nadzieje strąca w pustkę.
Wychodzisz, nie zostawiasz nic,
prócz śladu na poduszce.

Gdybyś tylko chciał, 
stąd do nieba bram, 
mógłbyś posłać nas 
jednym ruchem serca. 
Gdybyś tylko czuł
moc najprostszych słów,
z kilku jasnych piór
utkałbyś skrzydła miłości tej.

Miłości tej…