Gdy już ucichł zgiełk, 
Gdy wszyscy już śpią, 
W płomień świecy wciąż wpatrzona pytam się, co mi jutro przyniesie. 

Ty też pytasz się, 
Co dane Ci jest, 
I czy świeca od podmuchu nagle zgaśnie, czy do końca wypali się 

Świece na wietrze, 
Niepewni nowego dnia, 
Lek i nadzieja, że wiatr nie zgasi nas. 
Świece na wierze, 
Tak wiele przed nami jest, 
Lecz czy zdążymy, czy on już dziś nie da szans na więcej. 

Ja wiem będzie tak, 
Dopełni się los, 
I płonący dotąd ogień zgaśnie w nas, lecz nie teraz, jeszcze nie czas. 

Świece na wietrze, 
Niepewni nowego dnia, 
Lek i nadzieja, że wiatr nie zgasi nas. 
Świece na wierze, 
Tak wiele przed nami jest, 
Lecz czy zdążymy, czy on już dziś nie da szans na więcej.