Mój dobry dziadek, dzielny człowiek
Gdy sprzedał dom i został sam
Szkatuły miał jak Trzej Królowie
I wielki pociąg miał do dam
Szkatuły miał jak Trzej Królowie
I wielki pociąg miał do dam

Ach, panny, panny mego dziadka
Ta miłość do dziś we mnie trwa
Gdzież waszych pąsów luba gratka
I wasze słodkie emploi?
Gdzież waszych pąsów luba gratka
I wasze słodkie emploi?

Gdy będę może kiedyś dziadkiem
Nie sprzedam domku, choćbym miał
Bo życie dziadków nie jest gładkie
I tylko panny są na schwał
Bo życie dziadków nie jest gładkie
I tylko panny są na schwał

Ach, panny, panny mego dziadka
Ta miłość do dziś we mnie trwa
Gdzież waszych pąsów luba gratka
I wasze słodkie emploi?
Gdzież waszych pąsów luba gratka
I wasze słodkie emploi?