Zanim nas w ramiona weźmie wczesna jesień Zanim czas na brzeg spokojny nas wyniesie Zanim zmierzch prędki zmierzch przysłoni świat Zanim nas romantyk wiatr poprowadzi w stronę wspomnień Zanim więc w ramiona weźmie i odmieni O czym chcesz miła lecz nie o jesieni Obcy tak pierwszy nieuchronny dzień Wielki tak nie zbudził się żeśmy nie dostrzegli lata Więc nie bójmy się płomieni które w nas zapala słońce Do radości obudzeni idźmy dalej aż do końca Nie darujmy żadnej nocy nie utraćmy ani dnia Póki światło w naszych oczach póki lato trwa Zanim noc w ramiona jesień weźmie wczesna Zanim w nas odmieni serca i okiełzna sierpień już Pełen spadających gwiazd więc chwytajmy je i w nas Zanim nas w ramiona weźmie jesień Nie darujmy żadnej nocy nie utraćmy ani dnia Póki światło w naszych oczach póki lato trwa Zanim nas w ramiona weźmie jesień wczesna Zanim w nas odmieni serca i okiełzna sierpień już Pełen spadających gwiazd więc chwytajmy je i w nas Zanim nas w ramiona weźmie jesień Weźmie jesień