Gdy nowa pewność, który to już raz 
Tak się zapomni, że odsłoni twarz 
Nim minie szok - zrozumiesz prosty sens 
Że nie na wszystkich pada ten sam deszcz 
Lecz Ty nie próbuj pytać, czemu tak 
Bo tylko stracisz niepotrzebnie czas 
I zamiast spędzać nieprzespaną noc 
Nowszy kalendarz kup na przyszły rok 

Świat jest hojny, gdy nie pragniesz nic 
Gdy spokojny śmiechem zdobisz dni 
Ale, gdy czegoś brak 
To daremnie stoisz w drzwiach 
Świat jest hojny, gdy coś dajesz mu 
I upojny do utraty tchu 

Prostuj brwi, strzeż się łez 
Kochaj go, choćby za to, że jest 

A gdy już światu swoją dasz kart blanche 
Zapomnij o tym, że tak mało masz 
I z miną głupca słuchaj dobrych rad 
A w sobie buduj swój prywatny świat 
Bo tylko z tego, co ocalisz sam 
Postawić możesz zło odporny gmach 
By, kiedy smutek zetnie szare dni 
Zaprosić tych, co czują tak, jak Ty 

Świat jest hojny, gdy nie pragniesz nic 
Gdy spokojny śmiechem zdobisz dni 
Ale, gdy czegoś brak 
To daremnie stoisz w drzwiach 
Świat jest hojny, gdy coś dajesz mu 
I upojny do utraty tchu 
Mimo trosk z nim się śmiej 
Smutnym rzadko wiedzie się 
Świat jest hojny, gdy coś dajesz mu 
Stań spokojny, niech się dzieje cud 
Prostuj brwi, strzeż się łez 
Kochaj go, choćby za to, że jest