Nie myślę, co będzie z nami Czy zechce mi dopomóc czas? Nie martwię się przed czasem Cieszy mnie tymczasem Liścik z kłamstewkami Ja mam słabość do czerwonych goździków od ciebie Z niepoważnym liścikiem od ciebie Ja do ciebie, ja do ciebie tę słabość mam A ta słabość, a ta słabość dodaje mi siły I ośmiela nadzieję, mój miły Na tę radość, kiedy powiesz mi sam: Komu jest tak jak nam? Nie z tobą - to nigdy z nikim Czy zechce mi dopomóc czas? Jak nie da się inaczej Trochę znów popłaczę Czekam na goździki Ja mam słabość do czerwonych goździków od ciebie Z niepoważnym liścikiem od ciebie Ja do ciebie, ja do ciebie tę słabość mam A ta słabość, a ta słabość dodaje mi siły I ośmiela nadzieję, mój miły Na tę radość, kiedy powiesz mi sam: Komu jest tak jak nam? A ta słabość, a ta słabość dodaje mi siły I ośmiela nadzieję, mój miły Na tę radość, kiedy powiesz mi sam: Komu jest tak jak nam?