Siebie widziłem wsród ludzi Maijalem ich, mijalem ciebie I nic ja nic nie czulem Mijalem ból Mijalem strach Stalem we krwi i nie czulem nic Nie czulem Jest dzien, nic nie widze Twój krzyk nie slysze Umierasz to mój zwykly dzien Dzien Nie czuje nic Zbrodni nie nazywam zbrodnia Klamstwa sa dla mnie prawda Nie znam strachu bo czym jest strach Zyje dla siebie nie dla ciebie Twoje pieklo to mój zwykly dzien Dzien nie czuje nic Nienawidze siebie za to Nienawidze siebie za to kim bylem Za to kim potrafie byc Za to, ze patrze na Twój ból I za to, ze nie czuje nic Nienawidze siebie za to kim bylem Za to kim potrafie byc Za to, ze patrze na twe lzy I za to, ze nie czuje nic Nie czuje nic